„Jesteśmy rozrzuceni po wielu kontynentach. Pociągnął nas przykład Chrystusa, który oddał samego siebie. Jesteśmy zawsze blisko ludzi, jako towarzysze i przewodnicy na ich drodze. Stajemy ramię w ramię, aby nieść pomoc materialną i duchową. Ruszyliśmy w świat pozostawiając za sobą ciepłe i wygodne życie, aby codziennie doświadczać obecności Boga i dawać ludziom to co mamy najlepsze – żywego Chrystusa” – te słowa możemy przeczytać na stronie internetowej Misjonarzy Kapucynów.
W niedzielę 29 października 2017 r., na zakończenie tygodnia misyjnego, nasza parafia gościła o. Krzysztofa z Sekretariatu Misyjnego, który przybliżył nam tematykę misji.
O. Krzysztof wygłosił kazanie, mówił o dzisiejszym człowieku i świecie. Człowiek jest zapatrzony w samego siebie, w swoje problemy, plany. Jak trudno jest wypatrzyć, dostrzec miłość w tym świecie pełnym złości, zawiści, nienawiści i wojen. A wystarczy otworzyć to nasze małe, może pełne lęku serce, zaangażować się, dostrzec bliźniego w potrzebie, nieść pomoc, a wtedy te małe rzeczy ale płynące wprost z serca potrafią zdziałać wiele, zmienić świat.
O. Krzysztof przybliżył również tematykę misji, mówił o poświęceniu i pracy braci, którzy opuścili rodzinny kraj, żeby poświęcić się i czasami w ciężkich warunkach nieść miłosiernego Chrystusa ludziom, którzy nigdy o Bogu nie słyszeli. Misjonarze pracują w bardzo odległych zakątkach świata, często w trudnych dla Europejczyka warunkach, gdzie nie można dojechać, nie ma dróg, elektryczności. Bracia posługują w miejscach: Gabon, Szwecja, Białoruś, Gwatemala, Łotwa, Salwador, Turcja, Australia, Wielka |Brytania, Belgia. Kapucyni przybliżają zagubione warości ewangeliczne, szerzą i podtrzymują wiarę, odbudowują wiarę, rozwijają duszpasterstwa parafialne. Z ich inicjatywy powstaje wiele szkół, warsztatów, szkoleń dla katechistów, podejmowane są także próby ekonomicznego rozwoju lokalnych społeczeństw. Powstaje bardzo dużo kaplic i oratoriów w wiejskich i górskich terenach parafii.
O. Krzysztof również poinformował, iż Sekretariat Misyjny zainicjował modlitewne dzieło „Ogarnij Modlitwą Misjonarza”. Wcale nie trzeba wyjeżdżać na misje do dalekich krajów, aby zostać misjonarzem, można to zrobić również w swoim domu, poprzez własną modlitwę. Modlitwa ma niezwykłą moc. Jest ona wspaniałym i niezwykłym darem. Każdy, kto chciałby wspierać w pracy duszpasterskiej kapucyńskich Misjonarzy, może podjąć przez okres jednego roku opieką modlitewną jednego, konkretnego brata. Do tej pory w akcję włączyło się już ponad 1000 osób. I jeszcze otrzymaliśmy zaproszenie do zakupu cegiełki – herbaty tureckiej, chcąc wesprzeć działania misyjne, można zakupić cegiełkę-herbatę turecką, która została przygotowana z okazji dziesiątej rocznicy pobytu braci w Turcji.
I na koniec o. Krzysztof skierował do nas słowa „Nie bójmy się otworzyć serc Chrystusowi. Otwierajmy nasze serca na Pana Boga, a On wskaże nam jak mamy dawać siebie innym”. Dzięki zaangażowaniu p. Joli mogliśmy także po każdej Mszy Św. oglądać wystawę misyjnę przedstawiającą posługę zakonników w odległych zakątkach świata.